Data urodzenia Gieorgija Rasputina nie została ustalona do dziś.

Wiadomo, że został przedstawiony na dworze cara Mikołaja II, 14 listopada 1905 roku.  Człowiek „znikąd” stał się jedną z najbarwniejszych i najpotężniejszych osobistości carskiego dworu. Swoją sławę i potężne wpływy zawdzięcza „mocy uzdrowienia” najukochańszego dziecka carskiej pary, jedynego syna. Młodość przeżył nie ciesząc się dobrą opinią. Gustował w hazardzie, częstym bywaniu w barach nie stroniąc od alkoholu i kobiet. Zdarzyło mu się uczestniczyć w drobnych kradzieżach, a nawet przylgnęło do niego w lokalnym środowisku określenie „koniokrad”. Był ogromnym zmartwieniem dla swoich rodziców, którzy pokładali w nim swoje nadzieje.

Jako 19 – letni młodzieniec poślubił Praskowię Fiodorową Dubrowinę z którą założył rodzinę i doczekał się czwórki potomstwa. Wydawać by się mogło, że w końcu się ustatkuje i rozpocznie „porządne życie”.  Nie wytrzymał jednak długo życiowej stabilizacji i postanowił całkowicie odmienić swoje życie.

Co stało za jego duchową przemianą? Dokładnie nie wiadomo. Część podań głosi, że na skutek bójki, w której uczestniczył miał zostać zesłany na Sybir, natomiast inna plotka głosi, że to śmierć kilkumiesięcznego pierworodnego syna. W efekcie traumatycznych przeżyć Rasputin rozpoczął swoją drogę duchową kierując się w stronę religii.  W wieku 28 lat rozpoczął swoją przemianę od pielgrzymowania do klasztorów, miejsc świętych i obcowaniu z ludźmi podobnymi do niego. Spotykał na swojej drodze fanatyków religijnych którzy to niewątpliwie mieli na niego wpływ. Zaczął postrzegać siebie jako uzdrowiciela, jasnowidza, wieszcza i cudotwórcę. Słownictwa uczył się od poznanych kaznodziei, zakonników, między innymi na górze Athos w Grecji które było centrum ortodoksyjnego prawosławia. Przysłuchiwał się przypowieściom z Pisma Świętego oraz pismom Ojców kościoła.  Sam pozostał do końca życia półanalfabetą.

Miał dar mówcy, uchodził za człowieka mądrego który głosi słowo Boże. Za takiego też chciał uchodzić. Przemawiał do ludzi na zgrupowaniach ulicznych, targach i zrzeszał coraz większą liczbę swoich „wyznawców”. Jego działalność misyjna jednak nie podobała się lokalnej społeczność prawosławnej. Zarzucano mu herezję i demoralizację. Na skutek tych szykan została skierowana skarga do gubernatora i władz cerkiewnych. Jednak w związku z tym, że Rasputin czynnie uczestniczył w nabożeństwach, był przykładnym mężem i ojcem sprawa została oddalona. Nie widząc dla siebie miejsca w lokalnej społeczności, zamkniętej na jego „wielkie sprawy” w 1903 roku wyruszył w świat.

Choć droga z ubogiej chaty, w której się urodził do dworu cara wydawała się z pozoru niemożliwa do pokonania, to dla Rasputina okazała się banalna. Jako że obcował z ważnymi osobistościami kościelnymi, w tym z biskupem Teofanem, poznał członków rodziny carskiej. Księżniczka Milica, będąca pod urokiem Rasputina poznała go z samym carem Mikołajem i jego żoną carycą Aleksandrą. Powodem poznania była pomoc dla młodego carewicza, który chory na hemofilię dzięki metodom Rasputina przeżył 17 lat.  Dzięki temu uzdrowiciel miał potężny wpływ na carycę Aleksandrę Fiodorową i cara Mikołaja II. Dozgonnie wdzięczni rodzicie stali się łatwym „łupem” dla Rasputina, który potrafił w mistrzowski sposób manipulować i wpływać na carską parę. Zachowane zostały po dziś dzień fragmenty korespondencji z carycą Aleksandrą z których wynika, że łączyła ją z Rasputinem intymna i mocna więź.

Po dziś dzień krążą też legendy o jego niepohamowanym apetycie na kobiety, w tym żony swoich gospodarzy. Nie liczyły się dla niego normy moralne czy lojalność względem przyjaciół. Był bezwzględny, a pomagało mu w tym niewątpliwie uwielbienie kobiet, które miały do niego wielką słabość. Uchodził za kochanka idealnego z niepohamowanym apetytem na kolejne romanse.

Być może jego rozwiązłe życie i słabość do kobiet zostałyby zlekceważone, lecz prawdziwych i groźnych wrogów przysporzyło mu jego wtrącanie się w sprawy polityczne. Otoczenie cara czuło zagrożenie ze strony Rasputina, mając świadomość jaki wielki wpływ ma on także na losy Rosji. W tym samym okresie po wybuchu I wojny światowej car Mikołaj II jako dowódca armii rosyjskiej stracił w oczach swoich dowódców, żołnierzy a także społeczeństwa. Chcąc ratować monarchię za wszelką cenę chciał utrzymać się na stanowisku przeprowadzając roszady personalne które nie były z korzyścią dla państwa. Wykorzystał to Rasputin, który przebywając z carycą Aleksandrą potrafił tak na nią wpłynąć, że to on tak naprawdę decydował o obsadzaniu stanowisk w rosyjskim rządzie. To zdecydowało o podjęciu wobec niego radykalnych kroków ze strony jego wrogów.

Coraz więcej ludzi na czele z samym carem Mikołajem dostrzegało realne zagrożenie ze strony Rasputina. Kraj był pod rządami szarlatana i proroka. Car nie był w stanie przeciwstawić się „zaślepionej” carycy, gdyż sam bardzo ją kochał i był bezsilny wobec niej, a tym samym Rasputina.

Został więc zawiązany spisek na jego życie.  Podjęli się tego zadania wielki książę Dymitr oraz książe Feliks. W nocy z 29 na 30 grudnia 1916 roku został on potajemnie zwabiony do pałacu Jusupowa, gdzie poczęstowano go zatrutym jedzeniem. Trucizna jednak nie zadziałała, dlatego podjęto decyzję o zastrzeleniu go. Już na dziedzińcu pałacu został oddany pierwszy strzał, nie był jednak dla niego śmiertelny, gdy próbował uciekać, zostały do niego oddane kolejne strzały. Ciało Rasputina wrzucono do rzeki Newy, gdzie wielki książę Dymitr Pawłowicz go utopił. Przypadkowy świadek zdarzenia zgłosił miejscowym władzom czego był świadkiem. Początkowo nie chciano wierzyć w jego wersję, ale podjęto się śledztwa. Okazało się, że wyłowione po trzech dniach z rzeki zwłoki należą do Rasputina, ale co ciekawe – ich układ i wygląd sugerował, że w chwili wrzucania do wody nadal żył a bezpośrednią przyczyną zgonu było utonięcie (woda w płucach).

W wyniku prowadzonego śledztwa, zostali wykryci zamachowcy, jednak dalsi członkowie rodziny cara Mikołaja II nie dopuścili do ich skazania. Uznali oni, że pozbycie się Rasputina było czynem patriotycznym za którym stało dobro państwa.

Śmierć Rasputina najbardziej przeżyła caryca Aleksandra, która całe dnie rozpaczała nad jego grobem. Został on pochowany w parku Carskim Siole. Po obaleniu monarchii ciało zostało wykopane, a następnie spalone i rozsypane na wietrze.

Wszyscy pamiętali przepowiednię Rasputina, że po jego śmierci nastąpi koniec cesarstwa. Trudno powiedzieć, czy był jasnowidzem, ale rzeczywiście tak się stało. Dwa miesiące po śmierci samozwańczego proroka, car Mikołaj II musiał abdykować, a jego rodzinę spotkał tragiczny los. Czy to przypadek? Wydaje się, że był on niezwykle inteligentnym człowiekiem, potrafiącym wpływać na ludzi znajdując ich słabe punkty. Wykorzystał swoje zdolności do władania nie tylko umysłami ludzi, słabościami kobiet, ale zapragnął czegoś więcej… Jego apetyt na władzę był niepohamowany i to niewątpliwie go zgubiło. Jedno trzeba mu przyznać. Mimo upływu tak wielu lat, prawie każdy zetknął się z nazwiskiem Rasputin. Tajemniczy człowiek znikąd który posiadł tak wielką władzę za życia, że nawet po swojej śmierci nie pozwolił o sobie zapomnieć.