powrót do listy wątków
Forum
Problem :-(
Anonim, 21.12.2017 14:20
Jakieś trzy lata temu stan mojego zdrowia znacznie się pogorszył. Nie uległam żadnemu wypadkowi ani nie wydarzyło się nic znaczącego w moim życiu, co mogło spowodować ten stan. Najpierw zaczęło się dziać coś z moim sercem. Zaczęłam mieć dziwne kołatania, duszności, skoki ciśnienia. Oczywiście od razu poszłam do lekarza. Zlecił podstawowe badania, które nic nie wykazały… Niestety stan zdrowia też się nie poprawił, do tego doszły bóle głowy i ogólne zmęczenie. Lekarz zlecił dodatkowo echo serca, założono mi holter EKG monitorujący serce i dalej nic. Powoli wpadam w stany depresyjne i nie wiem już, co mam robić… Mam wrażenie, że lekarze na mnie dziwnie patrzą, bo nie wyglądam na człowieka chorego a czuje się fatalnie… Nie chcę wylądować u psychiatry, bo z moją głową jest wszystko dobrze, tylko to okropne samopoczucie… Nie wiem już, co robić, dlatego zwracam się z pytaniem czy mieliście już podobne przypadki jak mój?
Katarzyna
Komentarze:
Kari Abra
21.12.2017 14:29
Tak, znam takie przypadki jak Twój. Pod Twoje czakry podłączone są tak zwane przyczepy. Wytłumaczę Ci pokrótce, na czym polega problem. Zdarza się, że pod naszą energetykę podczepiają się inne byty, są jak pasożyty, żywią się w ten sposób naszą energią życiową. Jestem przekonana, że w Twoim przypadku podłączenia są umiejscowione w czakrze serca. Jest to bardzo niebezpieczna sprawa i nie wolno Ci tego zbagatelizować. Proponuję udanie się do dobrego bioenergoterapeuty lub egzorcysty, który pozbędzie się zbędnego balastu. Serce po jakimś czasie wróci do stabilizacji, pamiętaj jednak, że jest to proces i musi chwilę potrwać. Kołatanie powinno natychmiast ustąpić, po tym będziesz wiedziała czy uzyskałaś niezbędną pomoc. W sytuacji gdy pod czakrę serca podłączone są przez dłuższy czas obce energie bardzo je osłabiają, więc po zabiegu będzie potrzebna suplementacja.
Trzymam kciuki, mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy.
Kari Abra
Dodaj komentarz